piątek, 6 lutego 2015

Remont suwaków

 Przystępując do remontu suwaków, nie zdawałem sobie sprawy ile czasu mi ten remont zajmie. Oczywiście, na samym początku znowu z rozpędu zapomniałem zrobić zdjęcia stanu wyjściowego. Po rozebraniu suwaków okazało się, że jedna sprężyna jest pęknięta. Postanowiłem dorobić dwie (żeby nie wyszło że mają inną charakterystykę) i to na bogato (od razu ocynkowane). Jak komuś będzie potrzebna oryginalna, to mam na zbyciu (kontakt na blogu, albo przez Konrada). Następnie korpusy zostały wyszkiełkowane, kalamitki i nakrętki ocynkowane. Zamówiłem nowe tulejki, które zostały wciśnięte w korpus. Tulejek nie wbijałem, tylko z pręta gwintowanego, nakrętek i podkładek zmontowałem przyrząd, którym za pomocą klucza je wcisnąłem. Po wciśnięciu tulejek okazało się, że sworzeń nie wchodzi (tulejki spuchły). Sworznie więc oddałem do szlifowania, dorobiłem zaślepki z aluminium, które zostały wypolerowane. Odboje gumowe również zostały wymienione. Szklanki sam przygotowywałem do chromowania. Zostały poddane miedziowaniu (chyba z dwa razy?). Za każdym razem po miedziowaniu były traktowane papierem ściernym, aż pewnego razu wróciły do mnie pięknie pochromowane i mogłem przystąpić do montażu.

Przygotowanie szklanek do chromowania


Korpusy suwaków po szkiełkowaniu


Korpusy z kompletem nowych tulejek

Tu podczas wciskania w korpus

Gotowy zestaw do montażu suwaka


Podczas montażu



Wydawało mi się wtedy, że z suwakami już koniec


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz